Zaczełam zdawać sobie sprawe, że
strasznie się go boje ale jest też moim najsilniejszym narkotykiem.
Zarazem bałam się go, a zarazem czułam przy nim stado motylków w
brzuchu i coś czego nie czułam bardzo dawno bezpieczeństwo. I w
końcu moje zamyślenie przerwały jego słowa.
-Boisz się mnie kochanie?
-Jak cholera. Zarazem boje się
ciebie a zarazem kocham jak nikogo innego.
I znowu nasze usta się złączły
później spytał się czy wyjdziemy gdzieś oczywiście się
zgodziłam. Poszliśmy do klubu kolegi Harrego. Wypiliśmy po drinku
i poszliśmy na parkiet zaczłam się źle czuć więc poszłam
usiąść. Max czyli właściciel klubu zaczoł się do mnie kleić.
Odeszłam od niego ale na marne po chwili poszedł po drinki dał mi
jednego z dwóch wypiłam żeby nie wyjść na egoistę. Kiedy
wypiłam wszystko zaczeło mi się kręcić w głowie a na dnie
szklanki zauważyłam jakiś biały proszek.
OCZAMI HARREGO
Nie wiedziałem co się
dzieje Katrina była już ledwo przytomna jedyne co powiedziała to
Max. Poszłem do niego i zapytałem się co jej się stało.
Wyszliśmy na zaplecze a on powiedział mi, że dorzucił jej do
drinka pigułkę gwałtu. Myślałem, że go zabije i rzuciłęm się
na niego. Biłem go chyba z 10 minut aż nagle role się odmieniły
przeciwnik zaczoł mnie bić
OCZAMI KATRINY
Obudziłąm się w
dziwnym miejsu nie wiedziałąm co się dzieje, gdzie jestem i na
dodatek nic nie pamiętałam. Chciałam tylko znaleśćHarrego i
wyjść z nim z tamtąd. Zaczełam biec po dłudim korytarzu było
tam dzwi od cholery.
Nagle zobaczyłąm Harego
leżącego na ziemi całego we krwi koło niego stał Max który
mówił jednak twój kochaś nie jest taki silny. Zamurowało mnie
nagle z moich ust wyszły słowa.
-kurwa ciebie pojebało
weź się lecz człowieku.
Później pojechaliśmy
do domu opatrzyłam Harremu rany i poszliśmy spać w nocy nie mogłąm
zasnąć coś nie dawało mi spać czemu on to zrobił?
___________________________________________________________________________________
przepraszam że jest taki krótki nie mam po prostu weny następny będzie jutro albo w sobotę.
Proszę komentujcie.